2021.06.13// D. Jędrzejewska
Pośród wszystkich alkoholi to czerwone wino ma najlepszą opinię. Jest nie tylko zdrowe (ponoć), ale i zalecane przez lekarzy. Od lat powtarza się niczym mantrę stwierdzenie, że wieczorna lampka czerwonego wina to same korzyści: wzmacnia serce i zapewnia długowieczność. Czyżby? Zaskakujące wieści pojawiły się niedawno na amerykańskim portalu NPR, według których wino wcale nie posiada właściwości prozdrowotnych. Wnioski te oparto na badaniach przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego Johna Hopkinsa w Baltimore.
Ci przeprowadzili doświadczenie na 800 starszych mieszkańcach Toskanii. Oparto je na obserwacji skutków działania resweratrolu we krwi, czyli związku chemicznego, który ponoć wydłuża nasze życie, a trafia do naszego organizmu właśnie za pomocą czerwonego wina (albo winogron). Badania zaczęto aż dziewięć lat temu. Od tego czasu 34 % z 783 badanych zmarło, z kolei 22 % zaczęło chorować na serce, a 4 % zmaga się z rakiem. Na starcie badania każdy z uczestników miał 65 lat.
Okazało się, że zróżnicowany poziom resweratrolu we krwi w żaden sposób nie oddziaływał na długowieczność czy kondycję badanych. Wyniki doświadczenia skomentował prof. Richard Semba, który udzielił wywiadu dziennikarzom BBC:
Wygląda na to, że przykład resweratrolu dołączy do wielu podobnych substancji, którym przypisywano wielce dobroczynny wpływ na zdrowie, ale opinie te nie przetrwały próby czasu. Zaś Maureen Talbot z British Heart Foundation zapewniła widzów BBC, że nadal będzie polecać pacjentom oddziałów kardiologicznych spożywanie dużej ilości warzyw, owoców, w tym winogron, w których tradycyjnie można znaleźć resweratrol.