2013.12.31// D. Jędrzejewska
Większość mężczyzn nie lubi bawić się kolorem. W męskiej modzie najpopularniejsze są raczej bezpieczne kolorystyczne rozwiązania. Zastanawiając się, czy coś do czegoś pasuje, panowie z reguły wybierają to, co na 100% się sprawdzi, nie będzie wyglądać „dziwnie” i przesadnie zwracać uwagi. Granaty i błękity, brązy i beże, stonowane zielenie (najlepiej oliwka), szarość, czerń lub biel – to najbardziej lubiane barwy w męskiej szafie. Rzadziej sięga się po odcienie odważniejsze, takie jak: pomarańcz, czerwień lub róż. W tym samym przedziale znajduje się również fiolet, kolor bardzo intensywny, ale na swoją niekorzyść kojarzący się raczej z modą damską lub… z ornatem księdza.
Chcąc być uczciwym, należy zaznaczyć, że grupa panów, która w ogóle myśli o kolorze swoich ubrań i tak jest nieliczna. Większość mężczyzn w ogóle nie zwraca uwagi na ten element mody, dobierając barwy swoich ubrań raczej intuicyjnie, spontanicznie, bez zastanowienia. Czasem zdarza się, że stylizacjom wychodzi to na dobre – dzieje się tak wtedy, gdy facet ma oko i wyczucie. Częściej jednak przez to nieświadome dobieranie kolorów, ulice wypełniają się mężczyznami stosującymi koszmarne zestawy i dziwaczne miksy odcieni, które wcale nie stanowią o oryginalności danego pana, a raczej o jego bezguściu. Co ciekawe, w jednym i drugim przypadku fiolet nadal nie jest popularny.
Dzieje się tak nie tylko z powodu preferencji modowych panów, ale także gustów producentów odzieży. Ci bowiem niezbyt często bawią się w swoich kolekcjach fioletem. Z jednej strony to szkoda, z drugiej jednak dzięki nikłej popularności tejże barwy, wybierając ją, możemy być pewni, że będziemy się wyróżniać i zachowamy pewien poziom oryginalności – natomiast sposób, w jaki zastosujemy fiolet w naszej garderobie zadecyduje, czy wyjdzie nam to na dobre.
Fiolet jako gwóźdź programuSporym modowym ryzykiem byłoby ubranie się w całości na fioletowo – niemalże od stóp do głów. Tego rozwiązania nie stosujmy jednak w przypadku żadnego koloru, o ile nie chcemy wyglądać jak w kombinezonie. Fiolet jednak może nam posłużyć jako główny element stylizacji, czy to na grzbiecie czy na nogach. Jedną z popularniejszych „fioletowych” propozycji są koszule w tej barwie. Na nie możemy się natknąć stosunkowo często, ale uwaga: fioletowa moda „weselna” nie zawsze bywa dobrej jakości, oferując nam poliestrowe koszmarki, w których intensywnie się pocimy, a które wcale układają się zgrabnie na naszym ciele. Kupując koszulę, zawsze pamiętajmy o jej jakości. Zarówno przy okazjach casualowych, jak i do pracy, a nawet na oficjalną wizytę, sprawdzą się koszule w fioletowe prążki. Bardziej codzienną propozycją będzie natomiast fioletowa krata. Unikajmy jednak nieco tandetnych koszul w jednolitym odcieniu fioletu – na przykład śliwkowym, jednocześnie nie obawiając się tego samego rozwiązania w obrębie swetrów, marynarek czy kurtek. Fiolet to kolor, który ładnie wydobywa głębię, rzuca się w oczy, ale nie razi (na przykład jak czerwień) i nie bywa kontrowersyjny (np. jak róż). Ciekawym rozwiązaniem będą oczywiście fioletowe spodnie, na przykład chinosy. Moda na różnorodność kolorów w obrębie tej części garderoby wciąż trwa, nie ma co przed nią uciekać.
Z czym łączyć fiolet?Gdy mamy już fioletowa górę lub fioletowy dół, teraz nasuwa się pytanie o to, z czym taki kolor zestawić. Jest to jednak dylemat wyłącznie z pozoru skomplikowany. Tak naprawdę fiolet świetnie komponuje się z całą paletą barw. Dobrze sprawdzi się zarówno w połączeniu z kolorami pokrewnymi (np. granat, szarość, błękit), jak i odcieniami z zupełnie innej półki (brąz, beż, a nawet – uwaga, uwaga – pomarańcz). Fiolet nie gryzie się również z zielenią, bordowym i oczywiście klasyczną czernią i bielą. Fioletowy sweter możemy bez obaw zakładać na przykład do czarnych spodni (latem dobrą alternatywą będą białe lub beżowe spodnie), z kolei do fioletowych koszul sprawdzi się bordowy sweter czy granatowa lub zielona marynarka. Uważajmy jednak na łączenie różnych odcieni fioletu w obrębie jednej stylizacji. Łatwo wtedy przesadzić. Warto zauważyć, że fiolet to także kolor, który dobrze wygląda na ciele niezależnie od pory roku. Rewelacyjnie sprawdza się na tle siarczystych mrozów (na przykład odcień śliwkowy), jak i w letnich, lekkich zestawieniach (na przykład kolor liliowy).
Fiolet jako dodatekKolor fioletowy to prawdziwy król barw wśród dodatków. Zaledwie niewielki fioletowy element użyty w całym stroju może skutecznie zmienić jego charakter, dodać mu stylu, zamienić nudną oczywistość w interesujące, przyciągające wzrok zestawienie. Warto więc w sklepach zwracać uwagę na tego typu mocne, modowe „akcenty” i kupować je w ciemno, w późniejszym czasie, już przed lustrem w domu, zastanawiając się do czego to wykorzystać. Fiolet to na przykład rewelacyjna barwa „krawatowa” – przy czym mowa tu nie tylko o krawatach w całości fioletowych, ale z fioletowym motywem (na przykład jasnobrązowy krawat w fioletowe i zielone prążki, żółty krawat w fioletową kratę, fioletowo bordowy intensywny krawat itp.).
Zimową porą idealnie sprawdzą się fioletowe szaliki, rękawiczki i czapki. Kupując zimowe dodatki właśnie w tym przedziale barw, całkowicie odmieniamy nasze zwykle szare i nudne oblicze charakterystyczne dla tej pory roku, budzimy się za to do życia wraz z mocnym kolorem, zaciekawiamy, przykuwamy uwagę. Ciekawym dodatkiem okażą się również fioletowe skarpetki. Nie bójmy się ich zakładać do ciemnych, stonowanych stylizacji (na przykład opartych na czerni czy na brązie). Gdy ktoś je zauważy, na pewno zwróci uwagę na nasz wysmakowany styl, pochwali w myślach dbałość o szczegóły, być może nawet uśmiechnie się, utożsamiając modową „fioletową” zaczepkę z poczuciem humoru.
Grunt to przełamać schematKończąc peany na cześć fioletu, zachęcamy do przełamywania modowych schematów i wychodzenia z dawno skostniałych przyzwyczajeń. Moda potrafi cieszyć i bawić nie tylko w wykonaniu kreatywnych pań, ale i finezyjnych facetów. Ten, kto umie korzystać z jej możliwości – mnogości połączeń, interesujących zestawień, całej gamy barw – zwykle zyskuje. Nie tylko w oczach innych, ale i w myśleniu o samym sobie. Zarówno odważni, jak i po prostu stylowi mężczyźni stawiają na ciekawe kolory.