Golenie zarostu i najczęstsze problemy

Będąc małym chłopcem każdy z nas marzył o chwili, w której będzie mógł sięgnąć po maszynkę i ogolić swój zarost. Jest to czynność, której nie uczą w szkołach i podręcznikach. Trzeba się jej samemu nauczyć w zakamarkach łazienki. Jednak brak wiedzy może powodować, że natkniemy się na różne problemy.

Jednym z najczęstszych problemów jest pojawienie się zaczerwienienia lub wysypki. Jeżdżenie po twarzy ostrym kawałkiem metalu, nie jest czymś przyjemnym i naturalnym dla naszej skóry. By uchronić się od tego kłopotu należy przywiązywać szczególną wagę do higieny. Zanieczyszczone ostrza i brudny ręcznik powinny raz na zawsze zniknąć z naszej łazienki. W przeciwnym razie możemy narazić się nawet na zakażenie szczepem paciorkowca lub gronkowca! Drugim najczęściej występującym problemem są zacięcia. Co prawda prawdziwy mężczyzna bólu i krwi się nie boi, ale takie rany nie są żadnym powodem do dumy. Powodem zacinania się jest najczęściej tępe ostrze albo zbyt mocne przyciskanie go do skóry. Wystarczy więc dbać o dobry stan golarki i wykonywać odpowiednie ruchy, by ryzyko odniesienia ran zmniejszyć do minimum.
Przeczytaj także: Golenie zarostu - przyjemność czy tylko kłopot? »Każdy kierowca wie, że jazda po nierównej drodze jest nie tylko nieprzyjemna, ale także niebezpieczna. Podobnie jest z trądzikiem na twarzy. Gdy cierpimy na to schorzenie, musimy zachować szczególną ostrożność w trakcie golenia. W naszym ekwipunku powinny znaleźć się krem do golenia oraz balsam. Należy również przemyć twarz ciepłą wodą, by rozmiękczyć skórę i poświęcić więcej czasu dla dokładnego i bezpiecznego pozbycia się zarostu. Ile to razy w trakcie golenia cisnęły nam się na usta przekleństwa? Nikt z nas nie lubi zakamarków na naszej twarzy, które trudno jest ogolić. Do takich należą z pewnością miejsca pod nosem i wokół warg. Sposobem na to może być zakupienie golarki ze specjalnym ostrzem. No i trzeba oczywiście poświęcić nieco więcej czasu.
Przeczytaj także: Po co "zachować twarz" skoro można poprawić jej wygląd? »Przyjemnemu goleniu nie sprzyja także sucha skóra. Może ona powodować zaczerwienienia, podrażnienia, a nawet wrastanie włosków. Głównymi powodami suchej skóry są oparzenia słoneczne, niedobór witamin i używanie złego mydła. Możemy jednak w prosty sposób pozbyć się tego problemu. Wystarczy używać codziennie po kąpieli kremu z SPF. Skóra może być nie tylko sucha, ale także wrażliwa. Wiąże się to wtedy z bardzo niskim komfortem golenia. Rozwiązanie? Trzeba zainwestować nieco pieniędzy w kosmetyki. Przydadzą nam się nie tylko balsamy po goleniu, ale także te, które stosuje się przed.