Jak dobrać wino do kolacji?

Udana kolacja to nie tylko pyszne jedzenie, przyjemna atmosfera i miłe towarzystwo. Subtelną ramą dla romantycznego wieczoru jest także odpowiednio dobrany alkohol. Nie wystarczy pójść do najbliższego monopolowego i wybrać najtańsze wino. Nie oznacza to jednak, że dobry trunek to kosztowna butelka z XVIII w. Wystarczy zapamiętać kilka zasad, które pozwolą mądrze i w rozsądnej cenie dobrać tę smakowitą oprawę do kolacji. Dobierając wino do posiłku, dowiedz się, co będzie na niego podawane. Do wyboru są trzy rodzaje: białe, czerwone i różowe. Każde z nich charakteryzuje się zupełnie innym smakiem i zapachem. Poza tym może być słodkie, półsłodkie i wytrawne. Szeroki wachlarz możliwości sprawia, że banalny z pozoru wybór nagle robi się bardzo skomplikowany. W dodatku należy pamiętać, że nie do każdej potrawy ten alkohol pasuje. Dania, które wykluczają możliwość podania wina to: czekolada, jajka, curry oraz potrawy z dodatkiem szpinaku. Istnieje przekonanie, że do „jasnych” posiłków, jak np. ryby czy mięso drobiowe, dodaje się jasne wino, czyli białe, a do potraw ciemniejszych (czerwonych), podaje się wino czerwone. Ta zasada może być pomocna i wskazywać drogę osobom, które nie mają jeszcze doświadczenia w dobieraniu alkoholu do konkretnych dań, jednak nie jest to zasada obowiązkowa. Coraz odważniej bowiem dobiera się wina do kolacji, wskazane są eksperymenty i różne próby. Muszą one być jednak czymś umotywowane i prowadzone w sposób logiczny i troskliwy dla żołądka, a nie na chybił – trafił. Dobór alkoholu do mięsa zależy między innymi od sposobu, w jaki jest ono przygotowane. Uważa się, że do drobiu najlepiej pasuje wino białe. Jest to prawda, ale nie reguła. Mięso delikatne, nieostre, lekko przyprawione świetnie będzie komponowało się z winem o intensywnym bukiecie, np. Chardonnay. Jeśli drób lub sos do niego będzie ostry, najlepiej będzie go połączyć z winem o owocowym posmaku. Delikatne czerwone wino polecamy natomiast łączyć z kurczakiem duszonym w winie lub podawanym z dodatkiem parmezanu. Mówi się także, że białe wino pasuje do ryb. Ryby o mięsie czerwonym, jak tuńczyk, można swobodnie łączyć z mocniejszym winem białym. Białe ryby, delikatne w smaku, to dokonały kompan dla subtelnych jasnych trunków. Brak porażki kulinarnej zapewni jednak łosoś – tłusty, ciężki, świetnie będzie pasować do obu rodzajów win. W przypadku ryb polecamy spróbować tych o smaku malin lub truskawek – w niebanalny sposób wzbogacą posiłek. Mówiąc o rybach wypada także wspomnieć o owocach morza – one także dobrze smakują z białym winem, szczególnie małże, krewetki i kalmary. Smak ostryg zaostrzy wino musujące, a najlepszym przyjacielem wytrawnego homara jest biały Burgund. Czerwone mięso zdecydowanie idzie w parze z czerwonym winem. Wołowina czy mięso wieprzowe lubią się z ciemnym trunkiem, który zadba o równowagę ilości tłuszczu w organizmie i pomoże w trawieniu. Często dania wieprzowe łączy się z Bordeaux, a te intensywnie doprawione z winem korzennym. Warto jednak poeksperymentować, np. wieprzowina delikatniej doprawiona będzie pasować także do mocnego wina białego.
Do past czy innych dań serwowanych jako pierwsze ciepłe, pasują lekkie wina wytrawne. Do makaronów z dodatkiem mięsa czy pomidorów najlepiej pasuje wino czerwone albo różowe. Risotto lub białą pastę, przyprawionych oliwą lub masłem najlepiej oprawi wino białe. Jeśli chcemy spróbować kilku rodzajów win podczas jednej kolacji, pamiętajmy o tym, żeby podawać je w dobrej kolejności – niech nasi goście nie będą zmuszeni spędzić całego wieczoru w toalecie. Najpierw na stół powinny trafić wina wytrawne, a dopiero później słodkie. Białe i różowe przed czerwonym, młode przed dojrzałym, lekkie przed tym o bogatej strukturze smakowej - a więc niech przyjemność będzie stopniowana.