Minimalizm kluczem dobrego stylu

Chcąc na siłę podążać za modą, łatwo wpaść w głupią pułapkę. Współczesna moda lansuje bowiem styl bardzo kolorowy, pstrokaty, żeby nie powiedzieć szalony, a na pewno balansujący na granicy kiczu. Jakiś czas temu do popularnych sklepów trafiły całe masy koszul, T-shirtów i spodni w dziwaczne wzory. Są kwiaty, figury, a nawet ptaki, palmy, całe miasta, owoce i inne wielobarwna pomysły. Prócz tego z wieszaków atakują nas soczyste i mocne kolory – są czerwienie, pomarańcze, do łask wraca żółty czy mocny fiolet. W podążaniu za trendami oczywiście nie ma nic złego, pod jednym jednak warunkiem. Gdy ubieramy ciuchy modowo ryzykowne, musimy wykazać się nienagannym poczuciem stylu i klasą. Ubierając się kolorowo i ślepo naśladując trendy, nie trudno przesadzić i zamiast piorunującego efektu uzyskać image pajaca. Mimo to, nawet jeśli uważasz się za stylowego laika, nie jesteś wcale skazany na bycie niemodnym. Pstrokate koszulki to nie jedyna recepta na bycie trendy. Dla takich osób jak ty, doskonałą modową opcją będzie zawsze modny minimalizm. On również spodoba się wszystkim, którzy nie przepadają za mocnymi kolorami. Chłodny i oszczędny styl wbrew pozorom jest w stanie wyróżnić cię z tłumu. Na tle okrutnej tandety, która zalewa nasze ulice, będziesz wyglądał wyjątkowo stylowo i z klasą. Jakie więc reguły rządzą wiosennym, minimalistycznym stylem?
Proste kroje są najlepsze Minimalizm równa się prostocie. Robiąc zakupy, bądź konsekwentny i wybieraj kroje najprostsze, czyli najbardziej klasyczne. Niech cię nie kuszą różnorodne udziwnienia, które na pierwszy rok wydają cię modne, przyciągające wzrok i uwagę. Nie ma nic gorszego (no prawie…) niż garderoba wypełniona po brzegi takimi osobliwościami. Potem trudno złożyć z tego jakiś sensowny zestaw. Na ekscentryczne zakupy możesz sobie pozwolić tylko wtedy, gdy wiesz, z czym daną rzecz zestawić i do czego będzie pasowała. Jeśli nie zaprzątasz sobie takimi rzeczami głowy, najlepiej decyduj się głównie na kroje klasyczne – proste T-shirty, gładkie spodnie i „normalne” koszule. W ten sposób wyposażysz szafę w ubrania ponadczasowe i uniwersalne. Nie będziesz miał też problemu z decyzjami typu, co dzisiaj ubrać do pracy czy na obiad do teściowej.
Jeden kolor albo dwa Minimalistyczny styl wyraża się również w minimalistycznych kolorach. Na początek zastanów się, które kolory najbardziej lubisz, w których najlepiej się czujesz. Szary? Brązowy? Grantowy? Biel i czerń uwzględnij w swoim zestawieniu automatycznie. Teraz kompletuj swoją garderobę głównie w odcieniach tych barw. Oczywiście nie rezygnuj od czasu do czasu z jakiegoś nieprzewidzianego zakupu (np. z czerwonej koszulki polo), niech jednak bazą twojej szafy będą ciuchy w z góry określonych, bezpiecznych i uniwersalnych kolorach. To również zapewni ci codzienny komfort w wybieraniu zestawów do wyjścia, a także ujednolici twoją garderobę, stając się jednocześnie wyrazem charakterystycznego, świadomie dobranego przez ciebie i minimalistycznego stylu. Łącz ze sobą różne odcienie jednej barwy lub najwyżej dwa kolory jednocześnie.
Mocny akcent też dobry Żeby uniknąć nudy, od czasu do czasu zdecyduj się na jakiś mocny dodatek, który przełamałby używane przez ciebie często kolory. Na przykład, kiedy ubierasz się cały na czarno lub granatowo, swój strój wzbogać paskiem o ciekawym odcieniu i fakturze, jaśniejszymi butami, bransoletkami czy wisiorem. Uwierz, nie trzeba ci fantazyjnych wzorów i kolorów, by osiągnąć naprawdę przyciągający wzrok efekt. W powiedzeniu „diabeł tkwi w szczegółach” zawiera się wiele prawdy.
Jakość materiału jest najważniejsza Minimalistyczny ubiór opiera się na istotnej zasadzie: najważniejsza jest jakoś materiału. Jeśli kupujesz ubrania proste, których największą wartością jest właśnie ich klasyczność, powinieneś bezwzględnie postawić na dobry gatunek materiału. Kolory twoich ubrań, by spełniać swoje zadanie (czyli uczynić cię facetem z klasą) powinny jak najdłużej zachować swoją głębię. Twoje ubrania nie mogą się za szybko rozciągać, spierać, tracić swojego pierwotnego kształtu. Niech nienagannie układają się na twoim ciele. Lepiej już, żebyś kupował mniej ubrań, a wysokiej jakości, niż regularnie zapełniał swoją szafę szybko zużywającą się taniochą.
Niewiele ubrań, wiele kombinacji Martwisz się, że masz za mało ubrań? Jeśli dostosowałeś się do wcześniejszych rad na temat prostych krojów i ograniczonej kolorystyki – nic nie szkodzi, że twoja szafa nie pęka w szwach. Dzięki wysokiej jakości stonowanym ubraniom w podobnych barwach, możesz je łączyć bez ograniczeń. Teraz wszystko do wszystkiego powinno pasować, dając ci wiele opcji do wyboru. W przeciwieństwie do pstrokatej garderoby, w przypadku której trzeba się napocić, żeby coś ze sobą połączyć, z „minimalistycznej” szafy można wyciągać ubrania na chybił trafił i zawsze będą się one układać w stylowy zestaw.

Dodatkową zaletą minimalistycznego stylu jest oczywiście uwaga pań skierowana na ciebie i szacunek u innych facetów. Minimalizm daje wrażenie prestiżu. Proste ubrania bez nadruków i aplikacji zawsze sprawiają wrażenie bardziej luksusowych, niż to, co nachalnie pstrokate.