2011.05.13// D. Kwiecień
Pijąc alkohol także można odkrywać świat i stawać się wszechstronnym. Nie ma co ukrywać, że wyskokowe napoje na trwałe wpisały się w naszą cywilizację, a każda kultura ma własne przepisy i związane z nimi tradycje. Dziś proponuję przyjrzeć się gatunkom ginu. Stare powiedzenie mówi, że jak spadać, to z wysokiego konia. Zajmijmy się więc dziesiątką najlepszych butelek.
Gordon's London Dry Gin
Gordon’s London Dry Gin. Chociaż gin powstał w Holandii, to swoją popularność zdobył właśnie w Wielkiej Brytanii. Nikogo nie dziwi więc, że londyński produkt znalazł się w naszym rankingu. London Dry Gin to jedna z dwóch najpopularniejszych marek. Został skomponowany z jagód jałowca, kolendry, imbiru, skórek owoców cytrusowych, cynamonu i ziół. Można mieszać go z różnymi dodatkami, otrzymując niesamowite drinki. Cena to około 59 złotych za butelkę o pojemności 0,7 litra.
Tanqueray
Tanqueray. Czterostopniowy proces destylacji skutkuje delikatnym, jedwabistym napojem. Dzięki temu nadaje się idealnie do zmieszania z Wermutem i stworzenia Martini. Tanqueray skomponowano z kolendry, arcydzięgla i jałowca. Jest odrobinę słodki i niezwykle orzeźwiający. Cena butelki to około 130 złotych.
Martin Miller's London Dry Gin
Martin Miller's London Dry Gin. Ten rodzaj zawdzięcza swój smak skórce z cytryny, świeżym pomarańczom no i oczywiście jagodom jałowca. Martin Miller długo szukał ginu, który zaspokoi jego pragnienia. Będąc ciągle niezadowolonym zrobił to, co robi każdy wielki odkrywca. Stworzył własny, nie idąc na żadne kompromisy.
Plymouth Gin
Plymouth Gin. Ten napój powstał już w 1896 roku. Słodka mieszanka ziół połączona z miękką wodą Dartmoor. Efekt? Cudowny i orzeźwiający gin. Jest świetną podstawą do tworzenia wielu koktajli i odkrywania świata smaków i alkoholi.
Blue Ribbon London Dry Gin. Obok tego napoju nie przejdziemy obojętnie. Blue Ribbon oferuje nam prawdziwy wybuch smaku. Anyż, skórka pomarańczy, cynamon i dodatek dyni wraz z aromatem świeżych ziół. Koszt butelki to około 65 złotych.
Blue Ribbon London Dry Gin
Leopold Bros. Small Batch American Gin. Amerykanie także zapragnęli stworzyć swój rodzaj ginu. W dodatku bardzo przykładają się do całego procesu wytwarzania. Brak tu seryjnej produkcji. Ręcznie obiera się nawet pomarańcze. W efekcie dostajemy bardzo dobry gin, którego butelka kosztuje około 80 złotych.
Leopold Bros
Bombay Sapphire Gin. Piękna butelka i jeszcze cudowniejsza zawartość. Niepowtarzalny smak zawdzięczamy recepturze z 1761 roku, potrójnej destylacji i mieszance korzeni dzięgla, rajskiego pieprzu, jagód kubeby, korzeni irysu, kolendry, migdałów, lukrecji, kory kasji, skórce cytryny i oczywiście jagód jałowca. Butelka zawierająca 0,7 l tego wspaniałego ginu kosztuje około 80 złotych.
Bombay Sapphire Gin
G’ Vine Nouaison Gin. Ta butelka może przypominać wyglądem wielki flakon perfum. Powodem może być to, że G’ Vine Nouaison Gin to produkt francuski. Nie można jednak oceniać książki po okładce, a alkoholu po butelce. Co więc znajdziemy w środku? Mieszanka cynamonu, skórki cytryny, kolendra, przyprawy. Ta mieszanka sprawia, że G’ Vine Nouaison Gin jest w ścisłej czołówce. Jakość jednak kosztuje. Ile? By spróbować tego trunku, musimy mieć w portfelu 300 złotych.
G' Vine Nouaison Gin
Anchor Distilling Company "Genevieve" Genever Style. To kolejny amerykański produkt w naszym zestawieniu. Kompania zasłynęła już z piwa Anchor Steam. Gin charakteryzuje się silnymi nutami przypraw, imbiru i jagód jałowca. Amerykański produkt zdobył już swoją renomę i na pewno zrobi wrażenie na Twoich znajomych, gdy postawisz tę butelkę na stole.
Genevieve
Hendrick’s Gin – z tą butelką dobiegamy do końca naszego zestawienia. Gin destylowany w szkockim Ayrshire, zawierający mieszankę naparu z płatków róży i ogórka. Do tego jałowiec, skórka pomarańczy i zioła. W efekcie otrzymujemy ciekawy smak, inny od innych ginów. Cena to około 270 złotych.
Hendricks Gin