2013.02.22// D. Kwiecień
Mężczyźni w Polsce stają się coraz bardziej odważniejsi, dzięki czemu dbają o siebie i wyglądają o wiele lepiej niż przedstawiciele płci pięknej sprzed kilku lat. Mimo to w naszych głowach wciąż tkwią pewne przekonania społeczne, które rezerwują pielęgnację tylko dla kobiet i niemęskich osobników. Za doskonały przykład może posłużyć sprawa brwi. Większość facetów nie wyobraża sobie sytuacji, w której mogłaby przy nich majstrować. Niestety wiąże się to z tym, że niektórzy z nas zaczynają przypominać wilkołaki, co raczej nie wpasowuje się w kanon przystojności. Warto więc zmienić swoje przekonania i wbrew stereotypom zadbać o tę sferę wyglądu. Zwłaszcza, że można to zrobić w domu, co z pewnością ma znaczenie dla tych, którzy obawiają się, że ktoś ich przyłapie u kosmetyczki…
...wcale...
Zarośnięte brwi...
...nie wyglądają estetycznie
Depilację brwi zacząć należy oczywiście od zdobycia odpowiedniego sprzętu. Nie jest to żadne specjalistyczne narzędzie. Potrzebna jest nam tylko zwykła penseta, taka jaką mogliśmy oglądać w dłoniach kobiet. Na co należy zwrócić uwagę? Otóż penseta musi idealnie leżeć w naszej dłoni. To zapewni nam pewne ruchy i pozwoli zmniejszyć ryzyko „bolesnej” wpadki, która może się przydarzyć niedoświadczonemu mężczyźnie.
Przeczytaj także: Broda - kto może ją nosić i jak powinien to robić? »Niektóre badania naukowe dowodzą, że mężczyźni znacznie gorzej znoszą ból od kobiet. Jest to kiepski PR dla naszej płci, ale może być w tym ziarno prawdy. W końcu trudno nam wyobrazić sobie rodzenie dziecka, albo męczarnie związane z woskową depilacją nóg. Co prawda zazwyczaj udajemy twardzieli i nie przyznajemy się do tego, że coś nas boli, ale w zaciszu własnej łazienki można zapomnieć o postawie macho i ułatwić sobie życie. Podobnie jak w przypadku zwykłego golenia, tu także sprawdza się wzięcie gorącego prysznicu. Zmiękczymy w ten sposób włosy, a także otworzymy pory, dzięki czemu operowanie pensetą stanie się znacznie łatwiejsze. Bardziej wrażliwym na ból poleca się również schłodzenie łuku brwiowego kostką lodu, co jest pewnego rodzaju miejscowym znieczuleniem.
Przesadzanie z regulacją...
...może skończyć...
...się tragicznie
Gdy już jesteśmy przygotowani na trudną i nową dla nas walkę, pora przejść do właściwego etapu. Z naszej strony polecamy zaznaczyć od obszaru pomiędzy brwiami. Często mężczyźni mają na nim włosy, co nie wygląda estetyczne. Zaczynając więc od tego miejsca, od razu zaczniemy wyglądać lepiej, a także osiągniemy inne korzyści. Przede wszystkim oswoimy się z pensetą i uczuciem, jakie towarzyszy wyrywaniu włosków. Drugą zaletą jest brak ryzyka, że coś zepsujemy. Tych włosów trzeba się po prostu pozbyć, więc nie ma tu miejsca na jakąkolwiek wpadkę!
Przeczytaj także: 5 mitów na temat dbania o wygląd »Gdy obszar nad nosem będzie już „czysty”, możemy zabrać się za trudniejszą rzecz, a mianowicie brwi. Zanim jednak zaczniecie je skubać z przerażeniem na twarzy, warto zapoznać się z teorią. Przede wszystkim nie powinniśmy zbytnio ingerować w kształt brwi. Może się to skończyć nienaturalnym i nieco kobiecym wyglądem. Jesteśmy mężczyznami, więc nam wystarczy tylko drobna korekta. Gdy brwi zaczną wyglądać estetycznie i przestaną być krzaczaste, możemy pogratulować sobie dobrze wykonanej roboty. Jeśli chcemy już zawsze cieszyć się takim efektem, powinniśmy powtarzać depilację co trzy-cztery tygodnie.