2010.03.04// A. Ścibiorek
Czas imprezę zakończyć i... ładnie się pożegnać. Jednak jak z życia znamy, przeciągamy tą chwilę ile się da, pijąc toast ten i jeszcze jeden... i rozchodniaczka... i strzemiennego...
Czy wiemy jednak skąd zwyczaj picia strzemiennego? To staropolski toast, któym żegnany był odjeżdżający gość. Wziął się stąd, że wznoszony był w momencie, gdy wychodząca osoba kładła nogę w strzemieniu siodła.
Do tego toastu przeznaczone były specjalne kielichy. Obecnie nie spotyka się raczej picia strzemiennego w innym szkle - ale od samej tradycji raczej nie odstąpiliśmy.