2015.05.16// D. Jędrzejewska
To że kobiety mogą powodować problemy sercowe, wiemy już nie od dziś. Niedawno nawet to dość ogólnikowe i popularne stwierdzenie zostało potwierdzone naukowo. Okazało się bowiem, że im więcej kobiet w otoczeniu mężczyzny, tym bardziej jest on narażony na... choroby centralnego narządu układu krwionośnego. Do takich wniosków doszli niedawno arabscy naukowcy ze Szpitala Specjalistycznego i Centrum Badawczego Króla Fajsala w Dżuddzie. Według przeprowadzonych przez nich badań mężczyźni, którzy wiążą się jednocześnie z kilkoma kobietami, są w większym stopniu narażeni na kłopoty z sercem.
Badanie polegało na przebadaniu 687 mężczyzn, którzy leczyli choroby sercowe w szpitalach w Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dane jednoznacznie wykazały, że stopień dolegliwości sercowych u przebadanych mężczyzn był wprost proporcjonalny do liczby kobiet, z którymi żyli. Jak mówił dr Amin Daoulah, który stał na czele badań:
Znaleźliśmy związek pomiędzy liczbą żon oraz ciężkością choroby i liczbą zablokowanych tętnic. Przyczyną może być konieczność zapewnienia utrzymania osobnym gospodarstwom domowym, co wpływa na mnożenie się obciążeń finansowych i pociąga za sobą koszty emocjonalne. Wygląda na to, że stres związany z utrzymaniem kilku kobiet oraz wielu dzieci jest w tym wypadku znaczący. Warto oczywiście nadmienić, że badania przeprowadzone były w krajach, w których związki poligamiczne są legalne. Niemniej jednak przykre wnioski można przełożyć także na nasze rodzime warunki. Czyżby nic nie stresowało w życiu tak bardzo jak pełna oczekiwań względem mężczyzny kobieta lub... kilka kobiet?