2013.11.20// D. Jędrzejewska
To nie nowość - idzie zima. A wraz z nią siarczyste mrozy. Choć byśmy się nie wiadomo jak oszukiwali, ona stoi tuż za progiem i niedługo znacząco obniży temperaturę. Prawdopodobnie sypnie również śniegiem, nie ma więc zmiłuj. Trzeba zastanowić się nad porządną ochroną przed zimnem. Grube skarpety, ciepłe swetry – to absolutny priorytet. Prócz tego niezbędna okaże się naprawdę ciepła, zimowa kurtka. A to akurat często zakup problematyczny. Zdarza się bowiem, że go zaniedbujemy, zaopatrując się w kurtki nieutrzymujące ciepła i niezbyt dobrej jakości. Skąd to się bierze?
Porządna kurta zimowa przeważnie swoje kosztuje. Nie powinno nam być jednak żal wydawać na nią pieniędzy. Kupno dobrej kurtki z wyższej półki przeważnie okazuje się trafną inwestycją – ta bowiem może służyć nam nawet przez długie lata. Tańsze kurtki szybko się zużywają, deformują, przez co, chcąc wyglądać dobrze, musimy je wymieniać niemalże co sezon. Dodatkowo tanie kurtki średnio grzeją, czyli nie zapewniają tego, co najważniejsze o tej porze roku – ochrony przed zimnem. Choć stereotypowo utożsamiamy zimowe kurtki z wielką, puchową i nadmuchaną częścią garderoby, która nas pogrubia i skutecznie deformuje sylwetkę - dziś możemy z powodzeniem zatrzeć to nieprzyjemne wrażenie. Rynek odzieżowy obecnie proponuje całą masę kurtkowych fasonów, które są w stanie ogrzać nawet największego zmarzlucha, a przy tym zapewnić szykowny wygląd.
Jaki materiał? Zimą świetnie sprawdzają się płaszcze i kurtki wełniane. Decydując się na taki zakup, pamiętajmy jednak, by zawartość wełny była wysoka (najlepiej 100%). Zdarza się bowiem, że kurtki udają jedynie produkty wełniane – gdy spojrzymy jednak na metkę, przekonamy się, że wełny w niej tyle, co kot napłakał. Kurtka jedynie z dodatkiem wełny może być elegancka designersko, ale nie ogrzeje tak dobrze jak rasowa wełna. Co ciekawe jednak, nawet niewielki dodatek wełny w materiale już czyni kurtkę cieplejszą. Wełna ma również tę istotną zaletę, że pozwala skórze oddychać. Tańszy poliester, mimo że potrafi ogrzać, tego nie robi. Okazuje się to problematyczne przy nagłej zmianie temperatur – gdy wchodzimy w poliestrowej kurtce do ciepłego pomieszczenia, przegrzewamy się, co może skutkować przeziębieniem. Nie podrażnia skóry również bawełna, ale w jej przypadku trzeba zadbać, by kurtka miała porządne wypełnienie (ocieplenie). Kurtki bawełniane szybko bowiem chłoną wilgoć, przemakają i nie utrzymują ciepła.
Dobre zimowe materiały to także kożuch oraz nylon. Tu również musimy uważać na skład. Nylon na przykład jest wyjątkowo wytrzymałą tkaniną i z jego pomocą można uzyskać powierzchnie najwyższej jakości. Ważne jednak, żeby kurtka była wykonana ze 100% nylonu – wtedy możemy być pewni, że posłuży nam na lata. Jeżeli chodzi o wypełnienie kurtek zimowych mamy dwa wyjścia – wypełnienie syntetyczne (watolina, włóknina, polar) i naturalne (puch, pierze lub wełna). Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że to opcja naturalna ma lepsze właściwości ogrzewające. Nie każdy jednak lubi prawdziwy puch w swojej kurtce. Ten może uczulać lub wydzielać specyficzny zapach. Jest też zdecydowanie droższy. Najważniejsze jednak, by wypełnienie w kurtce było bardzo gęste. Choć wydaje nam się, że im kurtka będzie szersza objętościowo, tym lepiej zapewni nam ciepło, to wbrew pozorom nie ma znaczenia. Niektóre napompowane kurtki mają przerzedzone wypełnienie, przez co tylko sprawiają wrażenie ciepłych. Kupując kurtkę, prócz materiału i wypełnienia, zwróćmy uwagę na jakość podszewki. Ta przeważnie wykonana jest z materiałów syntetycznych – warto jednak by była w miarę gruba i mocna, dzięki czemu nie będzie się szybko wycierać.
Parka
Jaki krój? Obecnie dawne trendy wracają do łask. Na męskich grzbietach świetnie więc prezentują się tzw. parki (to legendarny model wojskowy, ponoć w pierwotnej wersji noszony przez Eskimosów), płaszcze dwurzędowe i wcześniej wspominane kożuchy. Oczywiście niezmiennie modna jest zwyczajna kurtka puchowa. Dobrze jest mieć w szafie dwa rodzaje zimowych nakryć – do użytku codziennego (np. sportowa kurtka puchowa) i do tzw. „zadań specjalnych” czyli choćby na garnitur (przede wszystkim płaszcz). Jeśli jednak nie planujemy w tym sezonie sporych wydatków garderobianych i chcemy zaopatrzyć się wyłącznie w jeden model kurtki, w jednym i drugim przypadku sprawdzi się parka, która choć bardziej casualowa, ładnie prezentuje się i w elegantszym wydaniu.
Co ważne, na zakupach nastawiajmy się raczej na modele minimalistyczne i stonowane. No chyba, że stać nas na to, by wypełnić całą szafę kurtkami różnego rodzaju. Gdy jednak posiadamy wyłącznie jedną kurtkę, jeśli będzie ona kolorowa, ozdobiona aplikacjami lub klamrami, nie nada się na wszystkie okazje. Minimalistyczny design jest natomiast ponadczasowy – nie tylko pasuje do większości okazji, ale posłuży nam na długie lata i nie wyjdzie z mody. Wybierajmy też dłuższe kurtki. Nie tylko dlatego, by było nam ciepło, ale w razie specjalnych wyjść, by przykryły marynarkę od garnituru. Zdarza się bowiem, że gdy chcemy zimą ubrać się elegancko, na przykład przy okazji niespodziewanego ważnego spotkania, stajemy przed lustrem zniesmaczeni, widząc wystając spod kurtki marynarkę.
W cieplejsze dni zimowe, nie obawiajmy się ubierać kurtek jesiennych. Możemy zakładać je również na kamizelki puchowe (taką kamizelkę także warto mieć w swojej szafie) i warstwy swetrów (sweter rozpinany + pulower). Mimo to pamiętajmy, że to dobra zimowa kurtka jest właściwym zabezpieczeniem przed nieuchronnie nadchodzącym mrozem. Bądźmy sprytniejsi, nie dajmy się zimie zaskoczyć.