2022.01.18// S. Sikorska
Praktycznie nie ma już w Polsce miejsca, które w tym roku przynajmniej przez chwilę nie byłoby pokryte śniegiem. Do rekordowych mrozów wciąż jednak daleko. Nie mieliśmy więc raczej okazji zastanowić się nad tym, jak to jest spędzać w chłodzie niemal całe życie. Ba, wielu nie zdążyło jeszcze nawet porządnie narzekać na mróz. Zanim kiedykolwiek zaczniemy skarżyć się na niskie temperatury, śnieg i krótkie dni, warto dowiedzieć się, że istnieją na świecie takie miejsca, w których temperatura przekracza 70 st. C. I mieszkają tam ludzie! Najchłodniejszym zamieszkanym miastem jest rosyjski Jakuck, ale najniższą zmierzoną temperaturą w osadzie zamieszkiwanej przez ludzi była ta w wiosce Ojmiakon, która leży ok. 700km od Jakucka.
Jakuck – najzimniejsze miasto świataZa najzimniejsze miasto na Ziemi uważany jest syberyjski Jakuck. W zimie jest tu średnio -40 st. C, ale mimo srogich warunków mieszka tu ok. 270 tysięcy osób. Najniższą zanotowaną temperaturą było -64 st. C. Nie dziwi więc chyba, że jeszcze do -35 st. C. dzieci spokojnie bawią się tu na podwórku. Ludzie po prostu przywykli do specyficznego trybu życia. Każdy doskonale wie, że wychodząc na zewnątrz, nie wolno odsłaniać skóry, a wyłączenie silnika w samochodzie zimą, grozi jego całkowitym unieruchomieniem na długi czas.
Ojmiakon – najwyższa amplituda roczna na świecieOjmiakon to osada, którą niegdyś tymczasowo zamieszkiwali pasterze reniferów, ponieważ prowadzili je do znajdujących się w okolicy źródeł termalnych. Dziś mieszkają tam głównie potomkowie dawnych koczowników. To ze względu na gorące źródła wieś nosi taką nazwę – oznacza ona „nigdy niezamarzającą wodę”. Mimo to temperatura w zimie spada nawet do -71,2 st. C. W ciągu roku amplituda może wynosić ponad 100 st. C! Podróżnicy i sami mieszkańcy Ojmiakonu nie mają jednak wątpliwości – istnieją jeszcze chłodniejsze miejsca. Ponoć o 1 st. C zimniej było w nieodległej wiosce Tomtor. Problem w tym, że nie ma tam urządzeń, którymi można by dokładnie zmierzyć temperaturę.
Życie w OjmiakonieNie da się ukryć, że życie w najchłodniejszej wiosce nie przypomina tego, które znamy na co dzień. Przede wszystkim nie ma tu zbyt wielu opcji zarobku, więc ludzie utrzymują się głównie z łowiectwa, myślistwa, rybołówstwa, hodowli reniferów i sprzedaży ich skóry. W ostatnich latach coraz więcej zarobków generuje turystyka, ponieważ ludzie zafascynowani są najchłodniejszym miejscem na Ziemi. Rytm dnia zależny jest od pory roku. W lecie, gdy temperatury dochodzą nawet do 30 st. C, ludność skupia się na przygotowaniach do zimy. Hoduje się rośliny, robi zapasy, zbiera drewno na długą zimę. W zimie natomiast wszystko jest ograniczone. Przez pewien czas dni trwają max. 3 godziny. Trzeba pamiętać o stałym paleniu, ponieważ już kilkugodzinna przerwa powoduje pęknięcie rur. Wyłączenie silników nie pozwoli na ich ponowne uruchomienie. Nie działają tu samoloty, baterie szybko się rozładowują, a tusze w długopisach zamarzają. Mimo to szkoły zamykane są dopiero wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej 52 st. C. Problemem są tu także pochówki, które wymagają kilkudniowego rozgrzewania ziemi. Mimo to ludzie najwyraźniej przywykli do takich warunków i nie mają ochoty na ucieczkę w cieplejsze miejsce.
Mimo skrajnych warunków, w Jakucji naprawdę pojawiają się turyści, a do Ojmiakonu wycieczki organizują nawet profesjonalne biura podróży! Przed wyprawą warto się jednak dobrze zahartować i przygotować na temperatury, jakich tak naprawdę nikt z nas sobie nie wyobraża.