2017.01.31// S. Sikorska
Zapewne każdy wie, jak na człowieka działa alkohol. Zazwyczaj wydaje nam się, że stajemy się po nim towarzyscy i rozrywkowi. Okazuje się jednak, że każdy rodzaj trunku wpływa na mężczyznę nieco inaczej. Przynajmniej, jeśli chodzi o jego późniejsze libido. Wbrew pozorom, nie ma to większego związku ze szczegółowym składem chemicznym drinków. Chodzi bardziej o to, w jakich okolicznościach je spożywamy, czym zagryzamy i jaką procentową zawartość alkoholu mają w sobie konkretne napoje wyskokowe. Warto wiedzieć, które trunki dają szansę na przyjemną kontynuację wieczoru w sypialni, a które niszczą takie plany.
PiwoPiwo jest kaloryczne, przez co szybko męczy i sprawia, że stajemy się powolniejsi i bardziej niezdarni. Z tego powodu nie służy też łóżkowym igraszkom. No, chyba że zdołamy ograniczyć się do max. 2 butelek czy puszek. Niestety, przeświadczenie o tym, że piwo jest słabym alkoholem sprawia, że zwykle nie narzucamy sobie zbytnich ograniczeń i pijemy go więcej, niż powinniśmy. Dodatkowo zagryzamy tłustymi, niezdrowymi przekąskami. W efekcie jesteśmy po nim senni, mamy wzdęcia i kompletnie nie nadajemy się do namiętnych chwil w sypialni. Jeśli więc planujemy małe „after-party” z partnerką, lepiej ograniczyć piwo.
WinoZdaniem specjalistów, wino i seks mają ze sobą wiele wspólnego. Np. badania włoskich naukowców wykazały, że kobiety, które wypijają niewielką ilość czerwonego wina, stają się zdecydowanie bardziej napalone. Ciekawostką jest fakt, że nie chodzi tu tylko o uderzenie procentów do głowy. Okazuje się, że panie nakręca już sam zapach wina z korkowanej butelki. To dlatego na romantycznej kolacji nie powinno zabraknąć tego trunku! Poza tym wino pasuje do wykwintnych potraw, wspomagając trawienie i raczej nie powodując sensacji żołądkowych. Faceci powinni pamiętać, by nie wypić go za dużo, a na pewno staną na wysokości zadania! Nadmiar czerwonego wina, jak i każdego innego alkoholu, spowoduje ospałość i problemy z potencją.
SzampanIntensywne gazowanie tego alkoholu powoduje, że mało kto jest w stanie wypić 2-3 lampki i nie poczuć tego w głowie. To właśnie świetny sposób na rozgrzanie się przed łóżkowymi igraszkami! Szampan szybko uświadamia nam, że jesteśmy wstawieni, dlatego możemy spokojnie kontrolować ilość, jaką spożywamy. Max. 3 lampki wystarczą, by się wyluzować i wzmocnić podniecenie, ale nie zaburzą zdolności seksualnych. Co więcej, badania udowodniły, że zapachy wanilii, lawendy, karmelu i pomarańczy, które spotykane są w dobrych trunkach tego typu, pozytywnie działają na facetów.
Whisky Możesz uwielbiać whisky i cieszyć się jej smakiem, jednak na pewno nie będzie zadowolony efektem, jaki jej spożycie daje w łóżku. Whisky, tak jak pozostałe ciemne alkohole, ma w sobie składniki będące efektem fermentacji i destylacji, które powodują intensywnego kaca. Oznacza to, że ani danego wieczoru, ani następnego dnia nie będziesz mógł liczyć na miano wyborowego kochanka. Tym bardziej że mało kto kończy na kilku łykach tego trunku, więc stopień upicia wihsky jest zwykle naprawdę spory.