Jak zachować odpowiednią higienę podczas treningu?

Wydaje się, że w XXI wieku jesteśmy już oświeceni w dziedzinie higieny, a ilość środków pomagających nam ją utrzymać, jest tak ogromna, że jesteśmy w stanie naprawdę skutecznie ochronić się przed zarazkami. Niestety dbanie o higienę nie każdemu wchodzi w krew. Być może to sprawa lenistwa, braku świadomości lub po prostu kwestia złych nawyków wyniesionych jeszcze z domu rodzinnego - najlepiej zaniedbania w tym względzie da się zaobserwować w miejscach wymagających szczególnej troski o higienę, np. na siłowni. Jak dbać o siebie podczas treningu? Jak nie narazić się na nieprzyjemne zarazki? Oto kilka podpowiedzi.
Po pierwsze: dezynfekcja Twój obowiązek podczas wizyt na siłowni to dezynfekcja sprzętu przed i po ćwiczeniach. Niestety nie tylko wielu z nas zapomina o tym drobnym zabiegu, ale również personelowi w fitness klubach zdarza się sprawę tę zaniedbywać. To najistotniejszy element, dzięki któremu możemy utrzymywać higienę na siłowni. Wycieraj siedzenia sprzętów i ich uchwyty zarówno wtedy, gdy zamierzasz z nich skorzystać, jak i kończąc ćwiczenia. Poza tym miej przy sobie dwa ręczniki: jednym wycieraj swoje ciało, drugi połóż na sprzęcie, z którego właśnie będziesz korzystał. Myj ręce po każdej wizycie w toalecie, a po zakończeniu treningu obowiązkowo weź prysznic.
Po drugie: nie dotykaj twarzy
Niezależnie od tego, czy ćwiczysz na siłowni czy uprawiasz sport w samotności (np. biegasz lub ćwiczysz w domu), pamiętaj, by nie dotykać twarzy zapoconymi rękami. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo roznosisz po niej bakterie. Frotki, które nakładasz na czoło czy nadgarstki utrzymuj w czystości. Pierz je po każdym treningu. W żadnym wypadku nie zostawiaj ich zapoconych i brudnych do wyschnięcia i użycia podczas następnego treningu. W ten sposób stają się autentycznym siedliskiem zarazków. Podobnie zresztą jest z odzieżą do ćwiczeń – zawsze powinna być świeża!
Po trzecie: klapki i odpowiedni strój Gdy korzystasz z basenu, koniecznie zainwestuj w klapki. Chodź w nich na całym terenie ośrodka, także w przebieralni czy pod prysznicem. W ten sposób unikniesz grzybicy stóp. Gdy uczęszczasz na siłownię, biegasz lub uprawiasz inną aktywność (nawet jazdę na rowerze) zainwestuj w odzież z odpowiedniego materiału – w ten sposób pozwolisz swojej skórze „oddychać”, odprowadzasz pot na zewnątrz tkaniny, zamiast dusić się i zagrzewać w zapoconym kokonie.
Po czwarte: woda jest tylko twoja! Na trening zawsze zabieraj butelkę wody. Nie bądź zbyt hojny i nie dziel się nią z innymi. Jeśli chcesz być dobrym kolegą, poproś o skorzystanie z własnego kubeczka. Wbrew pozorom twoje zachowanie nie będzie objawem samolubstwa, ale uzasadnioną ostrożnością. Dzieląc się wodą, możesz nabawić się na przykład nieprzyjemnej grypy żołądkowej, a nawet zarazić się mononukleozą.
Po piąte: odpowiednie wyposażenie Oprócz wspomnianych dwóch ręczników i własnej wody, zaopatrz swoją torbę również w plastry. Trenując regularnie, nie trudno o zadrapania i ranki. Takie zadarcia na ciele dają z kolei skuteczny dostęp do twojego ciała wszelkiego rodzaju bakteriom i wirusom. Zawsze, gdy w jakikolwiek sposób uszkodzisz skórę, zdezynfekuj rankę i sięgnij po plaster. Nie ma co czekać na powrót do domu. To tutaj, na siłowni czy w fitness klubie, ryzyko zakażenia lub złapania bakterii jest znacznie większe. W torbie miej również własne mydło lub żel pod prysznic. Pojemniki na mydło w publicznych miejscach aż roją się od zarazków.

Niestety zasady odpowiedniej higieny podczas treningu są trudne do wcielenia w życie, jeśli siłownia, którą wybierzesz, ma sobie w tym względzie sporo do zarzucenia. Dobrze się zastanów, zanim kupisz karnet do konkretnego klubu. Najlepiej najpierw wypróbuj kilka miejsc, by wybrać to najodpowiedniejsze. Nie bez znaczenia jest również wybór basenu. Jeśli masz taką możliwość, wybierz placówkę z wodą ozonowaną, ponieważ jest w nich mniej zanieczyszczeń niż w basenach chlorowanych. Co jeszcze? Szanuj innych. Jeśli jesteś chory, bierze cię przeziębienie, kaszle cię, czujesz, że łamie cię w kościach, zrezygnuj z siłowni. Sam nie chciałbyś zostać zarażony, nie zarażaj więc innych.