Porozmawiajmy o brzuchach

Umięśniony brzuch to marzenie prawie każdego faceta. Niestety jego realizacja wymaga sporego wysiłku i czegoś jeszcze – ogromnej determinacji, która pomoże przetrwać pierwsze porażki i uczucie zniechęcenia. Brzuch bywa bardzo upierdliwy. Jeśli raz go wyhodujemy, uporczywie nie chce zniknąć, nawet gdy zaczęliśmy o siebie porządnie dbać. Wiele osób szczupłych i na pierwszy rzut oka zadbanych nie może uporać się z tak zwaną oponką. Zniechęceni i bez wiary po jakimś czasie przerywają walkę o idealne ciało. Czy ty również jesteś bliski rezygnacji? A może dopiero zamierzasz podjąć wyzwanie? O czym w takim razie powinieneś pamiętać?
Codzienny trening brzucha? Nie tędy droga Zwykle do rzeźbienia brzucha podchodzimy z ogromną determinacją. Na początek planujemy codzienny trening tych mięśni, najlepiej rano i wieczorem. Wydaje nam się, że im więcej i częściej będziemy ćwiczyć, tym szybciej zobaczymy wymarzone efekty. Błąd! Codzienny morderczy trening brzucha nie sprzyja jego uformowaniu. Może bowiem doprowadzić do przetrenowania, które zamiast mięśnie wzmacniać i budować, niszczy je. Brzuch musi mieć czas na regenerację. Wystarczy go trenować pięć razy w tygodniu, by zobaczyć pierwsze efekty.
Są ćwiczenia lepsze niż brzuszki Brzuszki to oczywiście najpopularniejsze ćwiczenie na najbardziej oporne partie naszego ciała. Nie są one jednak najskuteczniejsze. Istnieje cała masa różnorodnych ćwiczeń, które efektywniej pomogą ci uformować sześciopak. Będą to między innymi nożyce, wznosy tułowia, podpór, skręty i podnoszenie nóg w leżeniu czy ćwiczenia z piłką. Trenując brzuch, nie można też zapomnieć o ćwiczeniach rzeźbiących mięśnie skośne. Dobrze więc urozmaicać codzienny trening różnymi ćwiczeniami i ich konfiguracjami. Nie rezygnujmy przy tym ze „zwykłych” brzuszków. Dobrze właśnie od nich zaczynać trening.
Musisz spalać Ćwiczysz brzuch codziennie od wielu miesięcy, ale ciągle nie widzisz efektów? Nic w tym dziwnego. Za pomocą popularnych brzuszków i innych, pochodnych im ćwiczeń, jedynie formujesz tkankę mięśniową. Ta jednak wciąż ukryta jest pod tłuszczem, który sobie zafundowałeś jeszcze przed rozpoczęciem treningów. Żeby się go pozbyć, musisz zacząć się ruszać i postawić na ćwiczenia aerobowe i spalanie. Świetnym pomysłem może być na przykład bieganie i treningi cardio. Dopiero, gdy w ten sposób uda ci się zgubić zbędną tkankę tłuszczową, odsłonisz pięknie wyrzeźbione mięśnie, na którymi pracowałeś podczas brzuszków.
Mocne plecy też są ważne Koncentrowanie się na jednej partii ciała zwykle bywa zgubne i nie przynosi wymarzonych efektów. Najlepiej ciału robią bowiem treningi ogólnorozwojowe. Wyobraźmy sobie, że nasz organizm to jeden wielki mechanizm. Jeśli kilka jego trybów jest zepsutych, na nic się nie zda naprawa tylko jednego z nich. By całość działa (i wyglądała) bez zarzutu, musimy zadbać o wszystkie elementy. Nie ma silnych mięśni brzucha, bez silnych mięśni pleców. To one w dużej mierze wpływają na naszą postawę, wygląd, a do tego pomagają w prawidłowym wykonywaniu brzuszków.
Brzuch jest groźny Czy wiedziałeś, że duży brzuch poważnie zagraża twojemu zdrowiu? Tłuszcz, który odkłada się w tym miejscu jest wyjątkowo niebezpieczny i źle świadczy o twoim zdrowiu. Dotyczy to nawet osób szczupłych, którzy mimo niewielkich gabarytów, dorobili się wydatnej oponki. Badania naukowe potwierdziły, że zwiększa ona zagrożenie chorób układu krążenia i często jest powodem m.in. podwyższonego ciśnienia tętniczego, zbyt wysokiego poziomu cukru i złego cholesterolu we krwi. Mówiąc wprost – duże brzuchy skracają życie.
Świetny brzuch przez kuchnię
Niestety samym treningiem nie osiągniesz pożądanych efektów. Marzenia o pięknej sylwetce zrealizujesz jednak również w kuchni. Z pomocą samych ćwiczeń może i uda ci się spalić tłuszcz z rąk czy z ud. Jednak brzuch potrzebuje większej stymulacji. Stąd tłuszcz znika w ostatniej kolejności i szybko wraca. Podstawą w drodze do sześciopaku będzie więc rezygnacja z tłustego jedzenia, słodyczy i najlepiej również białego pieczywa. Zamiast niezdrowych przekąsek i ciężkich, oblanych tłuszczem posiłków (nie wspominając już o fast foodach!)należy postawić na dobrze zbilansowaną dietę, pełną wartościowych, różnorodnych produktów (na czele z warzywami). Innej drogi po prostu nie ma. Zawsze przychodzi taki moment w trakcie cyklu treningowego, że trudno uwierzyć w swój sukces. Te chwile małego załamania mogą okazać się zgubne – zakończyć się rezygnacją z treningu i słodkim obżarstwem. Zanim dasz się złamać, przemyśl to parę razy. Fajny brzuch wbrew pozorom da się wyrzeźbić. Spójrz na tych, którym się udało. Oni nie są w mniejszym stopniu zwykłymi ludźmi niż ty. Do dzieła!